Często zastanawiam się nad tematyką danego posta. Myśli wiele, chęci również bardzo dużo, a jak przychodzi co do czego, to różnie bywa. To moje pisanie tutaj, bardzo nieregularne jest właśnie tym spowodowane. A obiecywałam sobie, że jak będę miała więcej spokoju, a takie warunki już od dłuższego czasu są spełnione, to będę zasiadała, w grubaśnym swetrze, z wielkim kubkiem naparu i będę tworzyć. Dla siebie, bo przecież nikt nie wie, że tu się coś dzieje. Nikt oprócz mnie. Ale tak się nie stało...
***
może jakaś muzyczka w zamian za ciszę słowną? Wiosennie..energetycznie, pomimo białego puchu za oknem...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz