środa, 18 lipca 2012

W ciszy własnego oddechu...


               Siedząc tak w ciszy własnego oddechu, zastanawiam się, czego tak w głębi duszy chcę od życia. I tak naprawdę nie ma co myśleć, czego chcę, co kiedyś mogłoby mi się przytrafić, bo to oznaczać, że i ja na niczym innym nie będę się skupiać, jak jedynie na zastanawianiu się. Więc czas coś zrobić z tym moim planowaniem życia. 
Podjęłam słuszne kroki wyprowadzki. I jestem tu gdzie jestem i jest mi całkiem dobrze z tym. Miesiąc nie będzie należał do najłatwiejszych pod żadnym kątem, ale co mnie nie zabije, a to na pewno nie, to mega wzmocni, na co liczę, bo znając już życie, wiem, że takie wzmocnienie, bardzo ułatwia życie.
Siedząc tu, w moim własnym pokoju, czuje się niemal jak w domu. Za oknem właśnie słyszę pociąg, a to miałam na co dzień. Pełno dzieciaczków, zwierzyny wszelakiej: psy, świerszcze (niestety, paskudy wielkie). Jest pochmurny dzień, jak bywało u mnie.  Czasami jednak, wydaje mi się, że jestem obserwowana.. nie to nie żadna fobia, czy coś. To chyba moje przyzwyczajanie się do tego miejsca. Ale szczerze muszę powiedzieć, że stracha nie raz miałam. Zmieni się to, wiem o tym, ale jednak.
Zastanawiam się nad wakacjami. Urlop zbliża się wielkimi krokami, a ja tak szczerze, mogłabym go nie mieć. Przełożyć czy coś. Miałam jechać z koleżankami nad morze, ale chyba nic z tego. Z wielu, skomplikowanych względów… I chyba dobrze. Sama nie będę ryzykować. Kwater już nie znajdę, jak zawsze ostatnio wszystko na ostatnią chwilę odkładam. Nic nowego..  Ale marzy mi się taka plaża…..

fot. www.yunphoto.net

Mam nadzieję, kiedyś na takiej wygrzewać swoje ciałko! 
Tymczasem czas porozmyślać jeszcze troszkę….

***
Aha, sentencja na dziś:

          Egoiz­mem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wydaje się najwłaściwsze. To jest egoizm. Żyć swoim życiem nie jest egoizmem. A.de Mello  

piątek, 13 lipca 2012

Pierwsza tygodnica.


Dzisiaj mija tydzień, od kiedy jestem na swoim mieszkaniu. Jest to co prawda jedynie pokój, ale nie przeszkadza mi to. Zrobiło się przytulnie i ciepło. Aż chce się żyć. Odwiedziny rodziców, wizyty u Nich. Tak. Bardzo przyjemna sprawa. Musze poszukać lokum tylko mojego. Nawet do remontu czy coś. Trudno, czekają mnie poszukiwania, ale teraz wiem, że warto!

***
„Nie trzeba wiedzieć wszystkiego, by wiedzieć.”

poniedziałek, 9 lipca 2012

Zmiany nadejszły, zmiany!


Warto czasami podjąć pewne kroki właśnie po to, aby zrozumieć siebie. Tak zrobiłam i ja. Postanowiłam wynająć sobie swój własny pokój. Niby nic wielkiego, ale jednak. Mam swoje łóżko, swój stolik, swoje szafki. Robię to co chcę i kiedy chcę. Pępowina została poważnie naderwana, praktycznie urwana. Mimo, że liczę się ze zdaniem najbliższych, teraz musze decyzje podejmować samemu. Samemu musze liczyć się z każdym groszem. Wiem, że nie będzie to najłatwiejszy czas, ale uważam, że wszystko się ułoży tak jak powinno. Wiem, bo tak musi być.  Wierzę w to, że wszystko się ułoży w piękną całość, gdzie w tym wszystkim będę ja (może jeszcze ktoś) i będę szczęśliwa, cholernie szczęśliwa!

***

 Bądź zmianą, którą pragniesz ujrzeć w świecie.
Mahatma Gandhi